W okolicy 20-tysięcznego miasteczka Eeklo we wschodniej Belgii stoją turbiny wiatrowe, które nie należą do dużych koncernów energetycznych, ale do spółdzielni Ecopower. A tym samym do lokalnych mieszkańców, którzy mają udziały w spółdzielni – jedna turbina należy średnio do 3 tysięcy gospodarstw domowych.
Ecopower jest obecnie jedną z największych społeczności energetycznych w Europie, w 2024 r. zrzeszała ponad 70 tysięcy mieszkańców. Miejscowi nie tylko mają udziały we wiatrakach i innych technologiach produkcji zielonej energii, ale także sami korzystają z wytworzonej energii. Tylko w 2023 r. dzięki temu wspólnie zaoszczędzili ponad 63 tys. ton CO2.
Zielona energia od ludzi dla ludzi Ecopower wytwarza energię ze źródeł odnawialnych, a jednocześnie ją odkupuje – od innych spółdzielni i od mieszkańców, którzy posiadają niewielkie źródła energii, takie jak panele fotowoltaiczne na dachach. Następnie sprzedaje tę energię elektryczną członkom po korzystnych cenach – ceny są czasami nawet o 40% niższe niż u tradycyjnych dostawców.
Mieszkańcy mogą dołączyć do Ecopower jako odbiorcy energii lub po prostu zainwestować w udziały – cena wynosi około 250 EUR, czyli około 6 tysięcy koron, a maksymalna liczba udziałów na osobę to 20. Udziały zachowują swoją wartość, a ponadto w przypadku osiągnięcia zysku mieszkańcy otrzymują dywidendy w wysokości do 6% rocznie. Pozostała część zysku jest następnie inwestowana przez spółdzielnię w nowe projekty związane z zieloną energią, dzięki czemu środki finansowe pozostają w lokalizacji.
Jeśli ktoś nie może sobie pozwolić na zakup udziału, Ecopower znajdzie dla niego rozwiązanie. Na przykład osobom znajdującym się w ubóstwie energetycznym zapewnia przedfinansowane udziały w spółdzielni – dzięki temu mogą one korzystać z tańszej energii elektrycznej i obniżyć swoje rachunki za energię.
Fotowoltaika, elektrownie wiatrowe i młyn wodny Spółdzielnia Ecopower rozpoczęła swoją działalność na małą skalę w 1991 roku. Dirk Vansintjan, wieloletni aktywista, postanowił, że zamiast protestować przeciwko energii jądrowej, skupi się na poszukiwaniu rozwiązań. Wraz z kilkoma innymi mieszkańcami założył niepozorny projekt Ecopower, który rozpoczął się od przebudowy starego młyna wodnego, w którym zaczęto wytwarzać zieloną energię.
Dzisiaj spółdzielnia jest wielokrotnie większa pod względem liczby członków i źródeł produkcji. Dla wyobrażenia, w 2020 roku infrastruktura do produkcji energii wyglądała następująco:
23 turbiny wiatrowe,
3 małe elektrownie wodne,
1 kogenerator
i 322 elektrownie fotowoltaiczne na dachach szkół i domów.
REScoop: zrzeszanie projektów energetyki społecznościowej Jednym z celów Ecopower jest wspieranie modelu współpracy, który ma przede wszystkim wpływ społeczny i gospodarczy. Dlatego też Dirk Vansintjan w 2013 roku uczestniczył w utworzeniu federacji REScoop, która zrzesza inne projekty energetyki społecznościowej w Europie.
Vansintjan mówi, że jeszcze nie tak dawno Ecopower było jedyną spółdzielnią tego typu w Belgii, a nawet na świecie. Potem jednak natrafił na podobne grupy w Holandii, Danii i Niemczech, połączyli siły i założyli wspólną federację.
Sieć REScoop stale się rozrasta, w 2024 r. należało do niej ponad 2500 społeczności, które zaopatrywały w energię około 2 mln mieszkańców. Celem jest udział w tworzeniu przepisów, dzielenie się know-how i wzajemna inspiracja.